Hej, przepraszam za przerwę, ale jak pisałam byłam u babci. Ale dzisiaj mam już dla Was ostatnią część moich prezentów :) Chcę zacząć od ostatniego zestawu 2014, o numerze 42112:
Wiktoria i Hestia, dziewczyny wyglądają fajnie
Wiktoria jest jedną z ładniejszych twarzy, ale w końcu "Nie oceniaj książki po okładce"
Hestia, jaka to rasa? Może komuś jakąś przypomina?
Tutaj widać niedokładnie pomalowaną podkowę :(
Przepraszam za rozmazane zdjęcie, ale siodło jest fajne, tylko nie ma dwóch popręgów jak tamto stare :)
Ogłowie jak do rekreacji, tyle że inny kolorek
No i nasza trójca :D
No dobrze, następnym zestawem (przed ostatnim) jest... zestaw do jazdy na kucyku, o numerku 42039:
Śliczna parka (konia już miałam)
Piękna twarz Oli
Siodełko jest spoko :)
Ogłowie fajne :D
Do zestawu była także derka i kantar :)
No i teraz coś strasznego...
Tak to jest jej ręka! :o
No dobrze zostawmy ją i jej rękę w spokoju i przejdźmy do następnego zestawu o numerze 42002:
Jest to zestaw do woltyżerki składający się z ogłowia, pasu z wypinaczami, wbudowanej pod pas gąbki, lonży, bata do lonżowania, oraz pani trzymającej bat i lonże(P. Ania) i pani która ćwiczy/rozciąga się na koniu (P. Miłka)
Gdzie ty patrzysz?
Noga do góry :)
Ta mądra twarz P. Ani :D
Pas z pianką :3 Yey
Ogłowie :)
Lonża, taka gumowa
Bacik, fajny ten bacik
W trakcie pracy
Och ten bat <3
No i co myślicie o tych zestawach? Yey, zaskoczyliście mnie, już 220 wyświetleń, a bloga mam dopiero pięć dni! Pozdrawiam :D Piszcie komy ^.^